Dzisiaj powracam do Was z najnowszym hitem kinowym.
Tak mowa o filmie 365 dni, wielkim hicie Blanki Lipińskiej. Na pewno wielu z Was miało już okazje zobaczyć ten film na ekranie kina. Jeśli chodzi o opinie odnośnie tej produkcji są one bardzo podzielone. Sama też w ostatnim czasie miała okazję obejrzenia tej filmowej adaptacji Blanki.
Po seansie naprawdę byłam bardzo mile zaskoczona i film jak najbardziej wzbudził moja sympatię .
Wiele osób dość często porównuj film z książką pisarki niestety popełniają błąd, ponieważ nie można chcieć uparcie uzyskać w filmie kopi książki . Każda osoba, która czyta dajmy na to ten sam utwór inaczej go interpretuje, inaczej także działa jej wyobraźnia. Dlatego też podsumowując nie da się każdego uszczęśliwić i nie każdemu spodoba się produkcja filmowa danej książki. Tak samo właśnie jest z produkcją Blanki L. autorki "365"dni. Autorka tego filmu, jak sama dość często podkreśla sprawiła też przewrót w kinie, ponieważ wyreżyserowała pierwszy erotyk w historii kina polskiego.Niektórzy uważają że swoją produkcją pobiła nawet bardzo sławną swego czasu trylogię Greya.
Teraz trochę Wam streszczę czego możecie się spodziewać, wybierając "365"dni.
Laura jest to młoda, piękna kobieta, która pragnie w swym życiu czułości od swojego chłopaka
Niestety ukochany nie daje Laurze wrażeń jakich ona potrzebuje nie zmienia tego nawet ich wspólny wyjazd do Sycylii. Pewnego dnia podczas kolacji na wyspie spotyka mężczyznę, który pyta ją "Are you lost baby girl"(ps.uwielbiam ten tekst),dziewczyna jest tak zaskoczona,że odwraca się i odchodzi. Kolejnym razem Laura spotyka go już w jego domu. Jak się okazuje później mężczyzna,który właśnie ja porwał pochodzi z sycylijskiej rodziny mafijnej. Dziewczyna na początku jest zła chce uciec ,natomiast Massimo daje jej 365 na pokochanie go. Z czasem Laura zaczyna ulegać urokowi przystojnego włocha, a on z dnia na dzień zyskuje coraz większą sympatię ukochanej. Jak myślicie czy Massimo zdobędzie serce upragnionej kobiety? Jak zakończy się ta historia miłosna?
W rolach głównych będziemy mogli zobaczyć debiutującą Anne Marie-Sieklucką w roli Laury, a także przystojnego Włocha Michele Morrone. Podsumowując grę aktorską , do roli Massima nie można było znaleźć lepszego Włocha niż Michele. Aktor bardzo dobrze wczuł się w swoja rolę na ekranie jest bardzo autentyczny. Uważam, że jest on niezwykłym odkryciem 2020roku. Dodatkowo także na planie filmowych ukazał tez swój inny talent jakim jest śpiewanie i nagrał kilka utworów do ścieżki dźwiękowej "365"dni.
Tutaj też podrzucam Wam jego występ na żywo utworu "Feel it" miłego słuchania.
Wracając do filmu chciałam Wam jeszcze dodać, że nie zabraknie w nim scen pełnych namiętności
uniesień , jeśli chodzi o sceny seksu, są to sceny , które są bardzo odważne jak na film kinowy,
jednakże przedstawione w taki sposób aby zachować smak filmu i nie pokazać też za dużo.
Podsumowując jest to film pełen pikanterii ,trzymający w napięciu a także pobudzający wyobraźnie widza. Uważam również, że do sukcesu filmu przyczyniła się świetna gra aktorów, którzy włożyli całe serce w produkcje tego filmu. Serdecznie chciałaby też polecić ten hit tym , którzy nie mieli możliwości go jeszcze obejrzeć.
Trzymajcie się gorąco do zobaczenia :)